MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Polacy wybierają elektryczne taksówki? Elektryków jest coraz więcej, ale ładowanie wciąż stanowi problem

OPRAC.:
Justyna Madan
Justyna Madan
Samochodów elektrycznych, w tym taksówek, jest w Polsce coraz więcej. Niestety, stacje ładowania wciąż stanowią problem
Samochodów elektrycznych, w tym taksówek, jest w Polsce coraz więcej. Niestety, stacje ładowania wciąż stanowią problem 123rf.com
Jak szacuje Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności, w 2023 roku zarejestrowano prawie 20 tysięcy nowych, całkowicie elektrycznych samochodów osobowych, dostawczych i ciężarowych. Ponadto przybyło 1513 nowych ogólnodostępnych punktów ładowania. Czy posiadanie samochodu elektrycznego w Polsce jest opłacalne i czy jazda e-taksówką może być tańsza?

Spis treści

Elektryfikacja taksówek coraz bliżej?

Udział elektryków na polskim rynku nadal jest ponad 4-krotnie niższy od średniej unijnej, a gorsze wyniki odnotowują jedynie Czechy, Słowacja i Chorwacja. Z czego to wynika?

– Choć polski rynek elektromobilności z roku na rok rośnie, bez odpowiedniego wsparcia legislacyjnego i skutecznych instrumentów wspierających transformację, wzrost ten może okazać się niewystarczający, by polski konsument mógł wyraźnie odczuć różnicę i swobodnie korzystać z dostępnej infrastruktury – zauważa Wiktor Grejber, Co-founder Natviol, aplikacji rozliczeniowej dla kierowców i kurierów.

Jak dodaje ekspert „niedoskonałe prawo, zaniechania administracji publicznej oraz brak dopłat do używanych samochodów elektrycznych skutecznie hamują zapędy taksówkarzy i prywatnych przewoźników, którzy chętnie przerzuciliby się na tańsze w eksploatacji elektryki”.

Coraz więcej ładowarek, ale i tak wciąż za mało?

Jak wynika z danych PSNM, na koniec 2023 roku w Polsce do dyspozycji kierowców było dostępnych 5933 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych. To oznacza, że polska sieć infrastruktury powiększyła się o 37% w stosunku do 2022 roku i o 106% w stosunku do 2021 roku.

– Mimo tych wzrostów rozwój infrastruktury w Polsce nie nadąża za zainteresowaniem pojazdami elektrycznymi. Choć każdego roku przy polskich drogach pojawia się coraz więcej nowych punktów ładowania elektryków, ilość ta nadal jest niewystarczająca, by stworzyć efektywnie działającą sieć, z której swobodnie mogłyby korzystać e-taksówki i prywatne elektryczne samochody, oferujące odpłatny przejazd osób – mówi Wiktor Grejber.

Z drugiej strony spada sprzedaż nowych samochodów spalinowych. Polacy coraz chętniej kupują auta elektryczne lub hybrydowe i coraz więcej osób inwestuje w domowe stacje ładowania.

W powszechnej świadomości panuje pogląd, że elektryki to spory wydatek, ale zdaniem eksperta w rzeczywistości koszt jazdy „na prąd” może być nawet 5-krotnie niższy niż tradycyjna jazda samochodem spalinowym. Co ciekawe, w przypadku samochodów elektrycznych spadają także koszty przeglądów i serwisowania.

Problemem pozostaje jednak niewystarczająca ilość ogólnodostępnych punktów ładowania, które pozwoliłyby na swobodne podróżowanie po całym kraju. Mało komfortowy jest także czas ładowania się samochodów elektrycznych.

Elektryczne taksówki

Rosnąca liczba kierowców wykorzystujących popularne aplikacje przewozowe sprawia, że obok „tradycyjnych” taksówek coraz częściej pojawiają się elektryczne. Tego typu pojazdy mogą przyczynić się do obniżenia kosztów przewozu, są więc nadzieją branży na utrzymanie się taksówek na rynku. Czy e-taksówki mają rację bytu w Polsce?

Swoją szansę wykorzystują już korporacje taksówkarskie w europejskich stolicach. Na przykład w Wiedniu, najpóźniej do 2025 r. mają być rejestrowane wyłącznie taksówki z napędem zeroemisyjnym. Ponadto wiedeńskie elektryczne taksówki mają być ładowane energią elektryczną wytwarzaną wyłącznie z odnawialnych źródeł energii.

Warszawa i inne największe polskie miasta dopiero zaczynają swoją podróż w podobnym kierunku. Rodzime korporacje powoli, ale sukcesywnie inwestują nie tylko w wymianę floty, ale także w budowę własnych sieci ładowania.

Bariery na drodze do elektromobilności

W Polsce nadal brakuje jasno sformułowanych priorytetów strategii rozwoju elektromobilności i konkretnych planów wdrożenie wszelkich niezbędnych innowacji. Ponadto zdecydowanego przyspieszenia wymaga dostosowanie otoczenia infrastrukturalnego Polski do unijnych regulacji.

– Rozwojowi elektromobilności nie sprzyja przede wszystkim dostępna, a raczej niedostępna infrastruktura – podkreśla Grejber. – Marzeniem każdego dużego miasta jest wdrożenie systemu elektrycznych karetek, samochodów straży pożarnej, radiowozów policji i pojazdów użyteczności publicznej. I nawet gdyby jakimś cudem włodarzy miast stać było za zakup nowoczesnych pojazdów, to polskie sieci elektroenergetyczne nie są jeszcze gotowe na tak znaczący wzrost e-ładowań – podsumowuje.

Choć są ciche, nowoczesne, komfortowe i ekologiczne, samochody elektryczne nie mają w Polsce jednoznacznie dobrego PR. Głośno mówi się o każdym przypadku płonącego elektryka. Jak widać, przed Polską naprawdę sporo pracy nad rozwojem elektromobilności. Po drodze czekają liczne bariery – nie tylko te legislacyjne czy związane z infrastrukturą i dostępnością pojazdów.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polacy wybierają elektryczne taksówki? Elektryków jest coraz więcej, ale ładowanie wciąż stanowi problem - Strefa Biznesu

Wróć na mragowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto